Pierwsze zwycięstwo jest czymś niesamowitym
Debiutujące w imprezie tej rangi biało-czerwone wcześniej przegrały z Niemkami 0:3 i ze Szwedkami 0:2 i przed trzecią kolejką fazy grupowej nie miały już szans na awans do ćwierćfinału. Walczyły jednak o strzelenie pierwszego gola i punkt w historii swoich występów na Euro.
- To pierwsza, historyczna wygrana. Od pierwszej do ostatniej minuty podjęłyśmy niesamowitą walkę w każdym z tych meczów z najlepszymi drużynami w Europie. Jestem dumna z tego, że mogłyśmy poczuć smak zwycięstwa na mistrzostwach Europy. Widzimy, że ta reprezentacja dalej może się rozwijać - powiedziała napastniczka Barcelony.
Jak przyznała, pierwszy sukces w ME jest dla niej i koleżanek niesamowitym doznaniem.
- Po każdej zdobytej bramce mogliśmy się cieszyć całą drużyną z naszymi kibicami. To było coś przepięknego. Mam nadzieję, że ta drużyna będzie częściej doświadczać tego w kolejnych latach - dodała.
W trzech meczach Polki zdobyły trzy bramki i straciły siedem. Z dorobkiem trzech punktów zajęły trzecie miejsce w grupie C i wyprzedziły Danię, która poniosła trzy porażki.
- Wszystkie te mecze były wymagające. Również z Dunkami była ogromna walka. Tym razem szczęście było po naszej stronie - wspomniała Pajor.
Oceniła, że kluczem do zwycięstwa było bardziej ofensywne nastawienie w porównaniu do meczów z Niemcami i Szwecją.
- Zagrałyśmy trochę odważniej w ataku. Fajnie wyglądała budowa naszych akcji. Myślę, że na tym aspekcie będziemy się skupiać, żeby dalej piąć się w górę i się rozwijać. Ta drużyna ma ogromny potencjał, aby osiągnąć jeszcze więcej - zapewniła kapitanka biało-czerwonych.
W niedzielę zostaną rozegrane ostatnie mecze fazy grupowej Euro 2025. W grupie D Anglia zmierzy się z Walią, a Francja z Holandią.
Z Lucerny - Maciej Gach (PAP)
mg/ pp/
